16.11.2012

Trwanie w otwarciu Michela Colafato

Michele Colafato to nade wszystko mój długoletni przyjaciel. Mieszka w Rzymie, choć pochodzi z Abruzzo, a część jego rodziny wywodzi się z Albanii. W młodości Michele uczesniczył w skrajnie lewicowych ruchach politycznych, podróżował, ukończył studia i z czasem został wykładowcą socjologii religii na rzymskiej „La Sapienza”. Pisał chyba "od zawsze".
 
Egzystencjalne poszukiwania doprowadziły go do praktyki medytacji, która oczyściła jego spojrzenie na rzeczywistość i sposób mówienia o niej, czego owocem są między innymi jego wiersze. Na tle rozgadanej i hermetycznej współczesnej poezji włoskiej wiersze Colafato są czymś wyjątkowym właśnie z powodu swej prostoty i przejrzystości.



Ostatni tomik jego wierszy Trwaj w otwarciu (Tieni aperto, Edizioni Il labirinto 2012) przeczytałem jednym tchem na ławce w „Ogrodzie róż” na Awentynie. Potem na spokojnie do niego wracałem pomagając sobie w lekturze tłumaczeniem. Oto osiem wierszy z tego zbioru w moim tłumaczeniu.

 
 
 
 
 
 
 
 
Trzej królowie

Zrodzeni w zamieszaniu
działamy w pośpiechu
niespokojni i wciąż szukający
czegoś więcej lub czegoś lepszego
nasze wielbłądy umęczone padają
a jednak je poganiamy: nowa gwiazda!
nowa gwiazda!

Na szczęście liny szarpiące nas do przodu
czasami popuszczają
kurz który wznieciliśmy opada
na ziemię i pozostajemy bez steru
w nagości oczekiwania
zwyczajni nieruchomi obecni
w miejscu gościnnym i miłym.

*

Stary port

Z Ewangelii apokryficznych

Przed dużym domem
murarze stoją oczekując na rezultaty pomiarów
w rękach trzymają sosnowe kory
jednak cyfry rylcem zapisywane
rozpływają się w powietrzu.

Może czułeś się zagubiony
nie wiedząc gdzie iść
bez słów wpisanych w horyzont
- a jednak wspierany.


*

Tak

Żeglują cyprysy
nad wzgórzem wysokie
falistość piękno przemyślność
nie kontroluj
i wobec tańca nieba
otwórz rękę
Tak to szlachetność
oczyszcza ów wieczór

*

List Shundo Aoyamy

Rice
Gdy ręce ci opadają
ku ziemi pod wpływem ciężeru tego
co widzisz i słyszysz
a głównie z powodu tego coś
uczynił lub nie
ponownie złącz
je ze sobą

Gdy przyjmujesz bez urazy
lub rekryminacji ruch
i bez opawy powracasz
do języka obecności

Natychmiast stwarzasz
nową chwilę piękna


*

Nieporządek

z Notatek Jiddu Krishnamurtiego

To wszystko co nazywasz nieporządkiem
co ci przeszkadza i nie podoba
włosy, pióra, pył które opadają
gdzie chcą i nie powstają,
rzeczy niemiłe, słowa pomylone i złe,
noce które kończą się zbyt wcześnie
lub zapadają zbyt późno,
ciężkie milczenia i krzywe spojrzenia,
nieporozumienia i gesty które według ciebie
kopią grób mówiąc: rób
jak chcesz, wszystko to co rozrywa i dzieli
przemoc i rzucane kamienie budzące
strach niepokój zazdrość podział i których nie pojmujesz
musisz objąć takimi jakimi są
zrozumieć i współżyć
spokojnie i bez osądzania.

*

Autoportret Rembrandta

Nic innego nie zostało ci powiedziane
jak to: trwaj w otwarciu
uśmiechasz się bo masz serce
i uśmiech aby się śmiać
w między czasie starzejesz się lub chorujesz
być może odchodzi któryś z twych bliskich
najukochańsza ci dusza
i nadal jest ci mówione
tylko to: trwaj w otwarciu powiewu
widzisz siebie w drzwiach
peleryna na ramionach
w ręku zapalona świeca
i cały czas słyszysz ten sam
głos: trwaj w otwarciu.
Uśmiechasz się i nie zamykasz nawet
w tej chwili niepewności.

*

Szałas Boshō

Drogi nie można wskazać
prowadzi na północ i na południe
na prawo i na lewo
jest wąska i szeroka

Jeżeli o mnie chodzi: jestem
czy na prawdę kiedykowiek ruszyłem się z Edo?
Stary szałas
kolejną zimę przeżył
jednak ledwo się trzyma.
Często widzi jak wychodzę
aby wypuścić na wolność
skorpiony które wpadają tu
ze słomianego dachu.

*

Wrona

W smudze zachodzącego słońca
Nawet wrona odzyskuje pogodę ducha
zaniechuje wrzaskliwych nalotów
i trwa skupiona w milczeniu.
Wiatr przynosi wspomnienia kradzieży
a wrona zawstydzona rumieni się rzucając je na wiatr
który je przyjmuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz